Czy PS4 może być słabe?

Tytułem tym chciałbym zachęcić do przeczytania i skomentowania przemyśleń 34-letniego gracza, przyglądającego się branży, znającego trochę temat od strony technicznej i mającego własne przemyślenia. Nie wdając się jednak w technologiczne zawiłości zwróćmy uwagę na produkt pomijając ilość pamięci, przepustowość szyny danych, taktowanie procesorów itp. Pomińmy też temat „miodności” gier i lansowany (szczególnie przez starszych graczy) slogan, że: „kiedyś gry były lepsze”.

Cofnijmy się w czasie gdy Sony zaprezentowało sławny trailer Killzone 2 na targach E3 w 2005 roku

Do zachwyconych zaprezentowanym przepychem graficznym, po czasie dotarły informacje, że trailer był prerenderowany. Fakt ten idealnie obrazuje premierę PS3 z mojego punktu widzenia. Playstation 3 szczególnie w młodości swojego życia nie miało lekko. Odmienna architektura napędzającego maszynę procesora Cell, choć robiła na papierze pozytywne wrażenie, nie łatwo dawała się okiełznać. Sądzę, że nawet SONY tuż po premierze, nie do końca zdawało sobie sprawę ile da się z PS trójki „wycisnąć”. Postawili więc poprzeczkę wysoko, żeby zachęcić graczy i próbowali „zmusić” sprzęt do wygenerowania założonego poziomu oprawy. I tak wierny gracz, zwolennik „chlebaka” od Sony już na wstępie dostawał gry multiplatformowe często ciut gorsze od swojego konkurenta z Microsoft-u.

Na rozpędzie sukcesu PSX-a i późniejsze popularności PS2, firma Sony zaprojektowała PS3 z zapasem mocy w pewnych aspektach, niekoniecznie w optymalnej symbiozie wszystkich podzespołów i wypuściła produkt na rynek. Ludzie kupili. I tak po pierwszym zachwycie wyszedł brak antyaliasing-u, brak w grach spodziewanej przez graczy rozdzielczości 1080p, 60-ciu klatek/s . Po początkowych zachwycie pęd graczy wyhamował, dotarło do wielu, że może PS3 nie jest takie mocne jak mówi Sony, doskwierała też startowa skromna biblioteka gier.

Pojawiły się młode egzemplarze konsol na portalach aukcyjnych (sam taką kupiłem). Sytuacja nie robiła się dobra. Zastrzyk finansowy dla studiów „first party” pod skrzydłami Sony i udzielona pomoc techniczna powoli zaczęły wyprowadzać PS3 na prostą, a w późniejszym czasie przyniosły dla niej wiele wspaniałych tytułów: Uncharted 2 i 3, God of War III, Heavy Rain i wiele innych, a w ostatnim czasie smaczki jak choćby:The Last of Us.

Przy projektowaniu następczyni PS-trójki, zapewne starano się o niepopełnianie starych błędów. Co otrzymaliśmy w początkowych obietnicach? Zapowiedziano nam wspaniałe gry w 1080p, 60 klatek, nowe, a także znane marki z nowymi numerkami w tytule. Jednak z Internetu zaczęły napływać informację studzące zapał, że może niekoniecznie 60 klatek, że może rozdzielczość mniejsza. PS4 niebezpiecznie zbliżyła się do PC-ta. Technicznie architektura daje większe możliwości współpracy podzespołów pod względem optymalizacji gier – ale już teraz mówi się o ograniczeniach w zarządzaniu pamięcią. Przecież różnej maści „fejsy” i czasem promowane na siłę funkcje społecznościowe, tak dziś modne i wszędzie wpychane (telewizja, radio), zabiorą część zasobów dla gier.

Każda konsola od Sony zaraz po premierze miała możliwości aby po czasie przy dobrym ogarnięciu sprzętu wygenerować tytuły które próżno szukać na komputerach (czasem wykorzystane od razu – PSX, czasem później – PS3).

Dziś PS4 spogląda w stronę PC-ta z padem i może mieć problem już na starcie z komputerowymi tytułami z pierwszej ligi. Co z tego, że takiego „wypasionego kompa” będą mieli nieliczni, a 90% i tak zagra na „low detalach” – hejterom to wystarczy.

Podsumowując, czy PS4 – będzie potrafiła rzucić asa z rękawa za 3-4 lata w tak zwanych „exclusivach”? A zostają jeszcze gry multiplatformowe…

10 MYŚLI NT. „CZY PS4 MOŻE BYĆ SŁABE?”

Wydaje mi się iż nie sposób ocenić sprzętu w oderwaniu od specyfikacji i smaczków technicznych.Sukces PSXa oparty był w 100% o nie:) Sony zawsze wyznaczało standardy i w wielu kwestiach wygrywało z konkurencją „bitwy” mające wpływ nie tylko na rynek gier. To głównie dzięki Sony i PS3 BD jest standardem nośników ,standardem z którego korzysta nawet Microsoft.Odnośnie jakości samych gier…Moc sprzętu objawia się dopiero po 2-3 latach od premiery,aczkolwiek należy mieć na uwadze iż tytuły multiplatformowe „równane” są praktycznie zawsze w dół.

Jako iż mam na karku kilka wiosen więcej od autora,sprzęt każdej generacji zawsze był intensywnie używany( ponad 320 tytułów łącznie) poważę się nie tyle nawet na polemikę ,co na podzielenie się pewnym spostrzeżeniem.Zarówno Sony jak i Microsoft dostarczają sprzęt gdzie tak na prawdę w pierwszych 5 latach różnice w podzespołach i architekturze (nawet gdyby były znaczne) nie mają znaczenia.

Rozżalenie iż „nie tak miało być” podobne do tego po starcie PS2 i PS3 powinniśmy kierować do developerów.Owszem,zakładanie 10-cio letnich cykli życia to plan ambitny i chyba coraz trudniejszy do zrealizowania,jednocześnie to nie to samo co ogłoszenie iż konsola będzie oferować „zostanie beretu” przez cały cykl jej życia.Moim zdaniem gdyby większość developerów miało podejście do swojej pracy i produkcji podobne do tego jakie ma Hideo Kojima ocena sprzętów była by inna.Innymi słowy nie obawiam się czy Sony „da rady” tylko czy developerzy „dadzą radę”

Odpowiedz ↓

Dla mnie w ogóle wpychanie na siłę funkcji społecznościowych jakim jest np facebook to jest totalna głupota. Sam z tego nie korzystałem, nie korzystam i nie będę korzystał! A tak to tylko zmarnowany potencjał konsoli i znowu „moc” jak dla mnie zmarnowana. Dla mnie by wystarczyła zakładka gry, aplikacje,przeglądarka i jakieś podstawowe funkcje żeby tylko wycisnąć jak najwięcej mocy z konsoli.

Odpowiedz ↓

Tam siedzi wiele mądrzejszych głów od nas i to oni swoimi decyzjami ryzykują swoją kasę, wiec moim zdaniem „te” opcje tez się sprawdzą a bez nich pewnie by przyoszczędzili na ilości pamięci. To wszystko to jest dla nich kasa, nie zapominajcie 😉

Odpowiedz ↓

Podzielam Wasze zdanie. Sam sprzedałem kompa na rzecz konsoli, w sumie dostałem za niego 2,5tys akurat na konsole i zwiazana z nia wyprawke(drugi pad, fifa, ps+). Dlaczego taka zmiana po kilkunastu latach? A po fifa 14 z nowym silnikiem tylko na nextgenach, bo the last of us, bo tekken, bo god of war, killzone itd, tyle wspaniałych tytułów, które przez lata tylko sie ze mna draznily…

Druga sprawa to, ze komp nigdy nie ma dosc Twoich pieniedzy i w naszych realiach najpozniej co 2 lata trzeba cos wymienic. Wlozylem w niego duzo czasu i kasy, ale juz mi sie znudzilo i braklo cierpliwosci, czas na jakies swieze doswiadczenia, wiec to byl drugi bodziec. Teraz czekam z nieciepliwoscia i odlozona kasa na 29 listopada, latam po naszych polskich stronach o ps4 i czytam newsy. Myslalem, ze bardziej bedzie mi brakowalo mojego kompa bo to niemal zmiana zyciowej filozofii, ale chyba pogranie co pare dni w fife na lapku mi troche pomaga:)

Odpowiedz ↓

Całkiem fajne przemyślenia, ciekawie się to czyta, tylko dlaczego jest to w newsach? Proponuję zakładkę w stylu „publicystyka” na takie materiały; a teraz do rzeczy:

Jako gracz jestem oseskiem, który ledwo wypełzł z jaskini. Na konsole przesiadłem się 2 lata temu i nie żałuję. W grach konsolowych zawsze ujmowała mnie wygoda sterowania i brak potrzeby znajomości wspomnianej przepustowości płyty głównej. Po tych 2 latach wyrobiłem sobie zdanie na temat całego tego shitstormu na grafikę w grach, która gra stosunkowo ważną rolę w tym tekście. Do grafiki nie przywiązuję zbytniej wagi; z tego co widać jestem chyba w mniejszości.

Nie obchodzi mnie antyleasing, rozdzielczość cieni czy odległość renderowania. Ja czerpię przyjemność z gry i nie zwracam uwagi na to, że ta tekstura wygląda lepiej na PC za 4000 zł, ponieważ jest to dla mnie oczywiste.

Nikt trzeźwo myślący nie porównuje sprzętu z 512 Mb ramu do pieca z 8 GB, sorry ale to po prostu nie fair. Według mnie, to jak wyglądają gry na konsolach z przed 6-7 lat są fenomenalnie! W świecie PC nie byłoby nawet cienia szansy, żeby z takimi parametrami jakie mają konsole grać przez 7 lat. I tu nie mogę zrozumieć graczy- gry i tak są śliczne (przynajmniej w mojej ocenie) a takie tytuły jak Uncharted czy The Last of Us to majstersztyki i wyżyny graficzne w czasach zdominowanych przez wiele razy potężniejsze PC. Niektórym jednak to ciągle za mało. Nie grafika jest asem w rękawie konsol nowej generacji, ale ich niezawodność, bezawaryjność i wygoda użytkowania!

Jeśli kogoś denerwuje brak 1080p, 60 FPS czy innych dupereli tego typu, to śmiało- niech przesiądzie się za kombajn z 8GB ramu, 6 rdzeniami i gtx680 i niech cieszy oczy gładszymi teksturami, użerając się z ciągłymi update’ami kart graficznych i biosem. Asem konsol jest to, że nie muszę się martwić o jakieś bzdety tylko cieszyć się grą, grą i tylko grą. Co z tego, że 4 lata komputery przegonią konsole w mocy obliczeniowej, a gry na nie będą ładniejsze? Tutaj liczy się gameplay i niespotykany nigdzie indziej komfort użytkowania. W tym momencie, będąc świadomym, że Bf4 będzie wyglądał już na starcie lepiej na PC, w ogóle się tym nie martwię, biorę pada w rękę i cieszę się grając przed telewizorem, wygodnie siedząc na wielkiej kanapie.

A ja wprost przeciwnie. Nie mogę się przyzwyczaić, że te rzeczy które na PC są od kilku lat standardem (antialiasing, wysoka rozdziałka, 60 FPS w większości tytułów na przywoitym sprzęcie) ciągle na konsolach są jedynie rzadkim rarytasem. To nie jest epoka PSX czy PS2… komputery JUŻ przegoniły konsole nowej generacji swoją mocą obliczeniową. Sterowniki do karty w swoim PC aktualizuję raz na pół roku (bios jeszcze rzadziej) i to raczej z chęci dbania o kompa a nie z powodu problemów z grami.
Cieszenie się na konsolach bezproblemową grą? Nie mogłem odpalić GTA V na Xboxie z 4GB, bo trzeba mieć pen-drive 16GB albo dysk…

Można dorzucić do tego doinstalowywanie tekstur HD, instalowanie gier i aktualizacje. Żeby nie było – też tęstknię za czasami, kiedy wkładaliśmy płytkę do konsoli i od razu graliśmy. Ale te czasy już bezpowrotnie minęły. Bezawaryjność konsol? O nowej generacji nie wiemy właściwie nic, a poprzednia generacja obfitowała w słynne ROD-y Xbox’a 360, a PS3 YLOD. A ceny gier na konsole w stosunku do PC? Sprzęt kosztuje zdecydowanie mniej, ale gry na konsole są o wiele droższe. Pokażcie mi gdzie w promocji kupicie GTA 4 + dodatki na konsolę za 35pln, albo np. bundle BF3, Sims3, Dead Space 1 i 3 + Crysis 2 maximum edition za 15pln.

Dodaj komentarz