Wiedźmin jest cyklem wybitnym. Każdy kolejny tytuł wychodzący w ramach serii podbija światowe rynki, a każdy dodatek wydaje się strzałem w dziesiątkę. Po odkrywczej pierwszej odsłonie, zachowawczej drugiej, przyszła pora na trzecią część – nową, otwartą rozgrywkę z zachowaniem tych samych elementów, które zachwycały w poprzednich częściach. A wraz z nią na dodatki, które ubarwiają wielogodzinną rozrywkę. Do takich zaś z pewnością należy Krew i wino.
Wiedźmin 3 Krew i wino różni się od Serca z kamienia. Przede wszystkim jest bardziej uniwersalny, dostosowany nie tylko do rodzimych odbiorców, ale również do graczy na całym świecie. jednakże i tutaj nie zabrakło odwołań specjalnie dla słowiańskich wielbicieli gry, jak chociażby odniesienie do Koziołka Matołka. Nawet wątki już zużyte (np. biurokracja w fantasy) zostały przedstawione w nowy, ciekawy sposób.
Fabułę charakteryzuje budowa szkatułkowa. Wszystko się ze sobą wiąże, a wątki poboczne stanowią uzupełnienie głównej osi fabuły. Jedynie potyczki, których niemało w drodze do wykonywanych questów mogłyby nieść coś więcej niż wypełnienie czasu walką.
W wiedźminim laboratorium – Krew i wino zmienia rozgrywkę
Krew i wino to nie tylko nowe questy. To również gratka, na którą czekali fani serii Wiedźmin, mianowicie nowa mechanika mutacji. Dla graczy osiągających wysokie poziomy jest to szczególnie pożądany aspekt rozgrywki, bowiem wykonując pewne zadania można odblokować nowe drzewka rozwoju dające dostęp do potężnych umiejętności.
Dodatek to również nowe potwory, broń oraz pancerze. Wszystko to sprawia, że doświadczony Geralt przypomina boga na polu walki.
Krew i wino do dodatek, z którego najpełniej skorzystają gracze z wielopoziomowymi postaciami, jednak nawet osoby rozpoczynające rozgrywkę mogą czerpać z dodatkowych potworów, przedmiotów i questów.