Wolfenstein II: The New Colossus

Wolfenstein II: The New Colossus

Wolfenstein II: The New Colossus jest kolejną częścią świetnie przyjętego parę lat temu odświeżenia tej znanej i klasycznej w świecie gier komputerowych serii. Raz jeszcze wcielamy się w B.J. Blazkowicza, który ponownie rusza do walki z opanowującymi świat nazistami. Wydanie urzeka grafiką, światem przedstawionym oraz mechaniką gry, która jest chyba najważniejszym filarem tego tytułu i sprawia ogromną radość podczas obcowania z nim.

Wolfenstein II: The New Colossus – nowa stara gra?

Jako gracze przygodę rozpoczynamy dosłownie zaraz po wydarzeniach mających miejsce w końcówce poprzedniej części. Zwycięstwo jakie odnieśli bohaterowie jest wyłącznie pozorne, a nasz główny protagonista znajduje się w bardzo złym stanie – zapada ponownie w śpiączkę, lecz tym razem lekarze zdołają go obudzić już po kilku miesiącach. Z racji tego, iż Wolfenstein znany jest z raczej uproszczonego i czarno-białego przedstawienia świata, spore zaskoczenie budzi zmiana tonu zaprezentowana przez twórców w Wolfenstein II: The New Colossus.

wolfenstein-2

Bowiem, w tej części mamy do czynienia z postawieniem nacisku na prywatny aspekt tragedii naszego bohatera – Blazkowicz jest pogubiony, wraca do przeszłości, co sprowadza się do tego, iż w trakcie rozgrywki możemy być świadkami dużej ilości scen z tego okresu. Największym zaskoczeniem są jednak momenty, które faktycznie wywołują w nas poruszenie i dotąd niespotykane – w serii – emocje.

The New Colossus – klasyczna strzelanka, która rozwinęła się na przestrzeni lat

I w taki oto sposób, gracze są świadkami jak standardowa strzelanka, w której nie występowały żadne konflikty moralne ewoluuje i staje się tworem dużo bardziej złożonym. Jednak, co najważniejsze, obawy o to, iż najnowszy Wolfenstein nie zapewni nam już takiej bezpretensjonalnej przyjemności z rozgrywki, jak kiedyś są bezzasadne.

Nadal głównym punktem całej gry jest idealnie rozbudowany sposób strzelania, poruszania się oraz wykorzystywania otoczenia do swoich celów. Dlatego, warto samemu się przekonać o tym, iż najnowsza część jest jeszcze lepsza od poprzedniej.

Dodaj komentarz